Ranking
Odnosząc się do postu Aleksa: HEH. Aczkolwiek Komes Poczwórny rzeczywiście jest naprawdę dobry, zresztą wszystkie z tej linii (można sie szarpnać nawet że z browaru) są spoko, szczególnie Komes Porter jest godny polecenia.
Żeby wspomniec o perłach, osobiście wolę pilsy zamiast exportów.

Co to ja ostatnio piłem...

Aventinus Eisbock - pszenne wino, gęsty tłusty kurwiarz o dwunastu procentach i kosmicznej cenie za 0,33l buteleczkę. Nie żałuję ani złotówki wydanej, obecnie uważam że to najsmaczniejsze piwo jakie piłem do tej pory. 10/10.

Pierwsza pomoc z pinty, taki sobie porządnie zrobiony "normalny lager", zbyt drogi bo Pinta więc raczej not worth it, nie jest jakoś szczególnie ciekawy pod wzgledem degustacji. Affligem Blonde całkiem spoko belg. Z Kormorana Irish Beer (bardzo dobry, kawowaty, polecam), warmińskie rewolucje (dobrze zbalansowany lager z fajnym nachmieleniem) i kormorana ciemnego (jest ok, chociaż ma braki, za to nawet nieduża cena).

Dziś wypiłem jakiegoś litewskiego wileńskiego pszeniczniaka, którego dorwałem w carrefourze. Nie powiem, całkiem nieźle uwarzony, miło się piło. Nazwa łamie język, jakiś senojo vilniaus kvietinis alus.

@edit
wypiłem odsiecz wiedeńską z pinty: świetny wytrawny lager. Bez żadnych bajerów i wodotrysków, po prostu jest dobrze zrobiony i już.
Last edited by JtanK; Oct 10, 2014 at 08:32 PM.

[re] | #Polska
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos
Ciechan miodowy 5/10
Da się pić ale dobry nie urywa. Najlepszym miodowym ciągle pozostaje piwo na miodzie gryczanym.

edit: lwówek książecy nieutrwalone - jest inny, solidne 7/10, przy pierwszym łyku czuć jakby był pszeniczny, mętny ale nie jest. Bardzo lekki, zostawia lekką goryczkę.
Last edited by Powas; Oct 22, 2014 at 07:13 PM.
retired
Amber chmielowy, taki tam lager lepszej jakości, przyjemnie się pije ale nie da się nic więcej powiedzieć, żadnych wad produkcyjnych nie wyczułem.
Originally Posted by Scorpio View Post
Amber chmielowy, taki tam lager lepszej jakości, przyjemnie się pije ale nie da się nic więcej powiedzieć, żadnych wad produkcyjnych nie wyczułem.

Pils to jest?


Ja z ostatnich rzeczy co piłem pierwszy raz (wsio z pinty)
Call me simon - imperial irish red ale - bardzo fajne, w smaku z początku słodkie, słodowo/karmelowe, potem pojawia sie mocna goryczka dająca trochę jakby ziołami albo przyprawami
ce n'est pas ipa blonde - [biere de garde, nazwa znaczy "to nie jest IPA"] bardzo słodkie, słodowo/drożdżowe, BRAK goryczki. Dobrze wchodzi ale zalepia usta.
ce n'est pas ipa ambree - tutaj jakby to co wyżej + dorzucone ciemne/karmelowe słody i jest już jakaś goryczka; imo troche lepsza wersja bo lepiej zbalansowana


Teraz sobie ciumkam świetnego ciechana portera 22blg, do tej pory mojego ulubionego portera.
Last edited by JtanK; Oct 22, 2014 at 11:38 PM.

[re] | #Polska
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos
lwowek wiedenski 6/10
belg jest lepszy, wiedenski smakuje podobnie tylko jest bardziej wodnisty.
retired
Piłem Dyniamit od pinty ze scorpem, wg mnie zajebisty.

Poza tym piłem Herę (milk/coffe stout) i Nyks (american stout) z OLIMPU, oba mniej wiecej na tym samym poziomie - Hera bardziej słodka, Nyks raczej wytrawna i czekoladowa. Nyks troche bardziej mi podeszła chyba nawet, bo naprawde dobrze zbalansowana.

Poza tym piłem jakiś czas temu portera od Kormorana, Porter Warmiński bodajże. Strasznie taki gładki, aksamitny, zajął drugie miejsce jako ulubiony porter, zrzucając na trzecie komesa.

@edit
a i jeszcze piłem King of Hop od AleBrowaru, również był świetny, kosmicznie pachniał owocami, w smaku przede wszystkim mocno chmielowy (po części owocowo, po części ryjo-wykręcająco), ale nie tylko, czuć było też słody.
Last edited by JtanK; Nov 3, 2014 at 10:48 PM.

[re] | #Polska
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos
Argus El Bravos z Lidla jest pyszny, wyjąłem właśnie z lodóweczki i przypomniały mi się wakacje. Ponadto niecodzienny smak piwa podkreśla butelka z wytłoczonym logiem Argusa z przodu, jak i z tyłu. Etykietka na szyjce mogłaby być ładniejsza, ale to kwestia gustu. 10/10
to był ten podobny do desperadosa? jeśli tak to piłem i był odrobine lepszy ale miał dziwny chemiczny posmak, nie byłem nim jakoś zachwycony, z tym ze to bylo wieki temu

dla mnie Dyniamit prosze, miły słodki zapach, świetnie wyważona kwasowość i goryczka, jak dla mnie bardzo fajne piwo, chociaz raczej nie cos co moglbym pic na codzien.

Sweet Nygus, piwo gatunku milk stout i jak prawilny milk stout smakowal, zapach i smak dobrej kawy z mlekiem, warty polecenia, bardziej mi smakował niż na przykład sweet cow z alebrowaru.
Last edited by Scorpio; Nov 6, 2014 at 06:28 AM.
Originally Posted by Scorpio View Post
sweet cow z alebrowaru.

poniekąd sweet cow mi nie przypasił w ogóle, nie wiem, jakiś taki kwaśny mi się wydawał chyba. Z rzeczy zwiazanych z milk stoutami, elf pił jakos tak teraz herę i sie jarał mocno.
Juz na ircu wspominalem, ale wypilem sobie jurajskie bursztynowe, ale. Bardzo ładnie wyglada (sliczna czysta barwa i super piana, trwała, drobna, kremowa), calkiem fajnie pachnie owocami i nieźle smakuje. Porównywałem do tych lidlowskich ejlów z brytanii i w sumie troszke moznaby tak opisać ten smak, tylko oczywiście tutaj lepiej to wychodzi.

@edit
naked mummy, bardzo wytrawne, imo za dużo nachmielone, ta cytrusowata goryczka amerykańska tlumi inne smaki; w kazdym razie nawet spoko ale mogła być lepsza
Last edited by JtanK; Nov 7, 2014 at 10:24 PM.

[re] | #Polska
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos